Wyobraźcie sobie przez chwilę, że stoicie po ramiona w rzece, małej rzece a woda was opływa. Nie jest to rwąca rzeka, nie zbija was z nóg, ale poczujcie tę wodę. Tak więc stoicie w rzece, w przyjemnej, oczywiście czystej wodzie i czujecie jak woda opływa wasze ciało. Czujecie temperaturę, czujecie tę siłę, ten nacisk wody, kiedy to przepływa obok was. Czujecie miękkość wody i chociaż na was napiera, to jednak opływa was dookoła. Czujecie jej obecność. Ta woda ma określoną obecność i zawsze tam jest. Ten przepływ jest stosunkowo stały, zawsze obecny ten przepływ to odczucie jak woda przepływa wokół waszego ciała. Nieustannie wam przypomina, że jesteście w rzece, że jesteście w wodzie, nieustannie mówi : "jesteś tutaj, jesteś żywy, istniejesz", ponieważ czujecie jak to woda was opływa. Tym właśnie są czas i przestrzeń - to nieustanny przepływ, rodzaj stałego nacisku, rodzaj czegoś co nazwałbym delikatnym oporem, radosnym oporem. W tym przypadku możecie poczuć jak czas i przestrzeń przepływają przez was, płyną przez każdą część waszego organizmu, każdą część waszego umysłu. Czas i przestrzeń są jak rzeka.
Dojście do zrozumienia, że nie przemierzacie czasu i przestrzeni, że to one przepływają przez was i wokół was, było jak zrobienie wielkiego skoku. I teraz w tym przykładzie, w tej rzece, której dotyk odczuwacie zaczyna mieć to sens. Ach tak, czas i przestrzeń są czymś co płynie i kiedy poruszycie ręką lub nogą w wodzie, woda reaguje. Nie biegniecie przez rzekę, nie odpychacie rzeki podczas ruchu, to ona was opływa, taki jest naprawdę sposób działania czasoprzestrzeni. Ale okazuje się, że tym co się teraz dzieje jest owa stała - przepływ rzeki.
Ten przepływ jest stały, zawsze obecny aż do momentu, kiedy zapominacie, że w ogóle jesteście w rzece. Prawdę mówiąc to zapominacie, że ma miejsce przepływ, zapominacie, że jest jakiś rodzaj siły, zapominacie, że istnieje opór czy tarcie. Ten przepływ to stała on was zakotwicza, tak naprawdę przepływ rzeki właściwie nigdy się nie zmienia, ani temperatura, ani cokolwiek innego, on zawsze jest. Tak więc dość szybko akceptujecie go, nigdy go nie kwestionujecie, nigdy się nie zastanawiacie jak to jest nie mieć go, on jest zawsze obecny, to łącznik. Tak to właśnie wygląda i tak to właśnie wyglądało dla was zawsze, przepływ czasu i przestrzeni. Poruszcie teraz nogą, poruszcie ręką w rzece, zanurzcie się głęboko, schowajcie głowę pod wodę, ona reaguje, ona opływa was. Tak działa również czas i przestrzeń i tak działają ludzie. Weźmy w tym porządny, głęboki oddech. To pewnego rodzaju ogólne odczucie, dynamika czasu i przestrzeni. Tak to jest to, do czego przywykliście, ale jak już zauważyliście to zaczyna się zmieniać. Dla przeciętnego człowieka rzeka płynie ku niemu przez niego i płynie dalej. Nawet sobie tego nie uświadamia, myśli, że przemieszcza się przez czas i przestrzeń ale on stoi w rzece, ale kiedy wejdzie na poziom zmysłu Mistrza nagle sytuacja się zmieni i będzie wyglądać to tak...
Jesteście teraz w dużym, ciepłym, pięknym basenie, tylko wy, nikt więcej. Woda jest przyjemna, czysta i ciepła a wy zanurzacie się w wodzie, nurkujecie i unosicie się na wodzie. Ten wspaniały wielki basen, przyjemna, ciepła woda ma niemal temperaturę ciała tak, że prawdę mówiąc nie zauważycie tej wody. A ona się nie porusza, po prostu tam jest, żadnego nacisku, żadnej siły, zwyczajnie unosicie się. Poczujcie to przez chwilę - przypomina to bezczasowość. Woda po prostu jest w tej chwili, nie napiera na was, nigdzie nie odpływa, jesteście w zbiorniku potencjałów, bezczasowych potencjałów po prostu tam jest i wy tam po prostu jesteście - to jest bezczasowość. To pierwsza rzecz jaką sobie uświadamiacie jako Mistrz, to miłe, ale co ja niby mam z tym zrobić? Po prostu pływam sobie w basenie z ciepłą wodą. Co powinienem robić?
Po pierwsze dajcie sobie przyzwolenie na odczucie różnicy między rzeką w ruchu a zanurzeniem się w basenie z ciepłą wodą. Istnieją pewne podobieństwa, jedno i drugie to woda ale wszystko inne jest na pewien sposób odmienne. Ta bezczasowość to, to co nazywam niewysłowionym momentem, niewysłowioną obecnością, niewysłowionym znaczeniem. Niewysłowiona znaczy, że nie do opisania, nie próbujcie jej określić ilościowo, nie próbujcie jej zdefiniować, po prostu unosi cię bez popychania, po prostu unosi cię niewysłowiona obecność Ja Jestem, otoczona przez ten ocean potencjałów, które istnieją poza czasem i przestrzenią. Ta woda to zbiornik wszystkich potencjałów, to także jest czas i przestrzeń ale jest to odmienne od rzeki ponieważ w chwili gdy wybieracie to czego chcecie teraz doświadczyć, w chwili gdy zdecydujecie się być kreatywnym, gdy zdecydujecie się wyrazić siebie, nagle ta nieporuszająca się woda - czas i przestrzeń trwająca w bezruchu, nagle się uaktywnia, nagle. A wtedy porusza się w doskonałej reakcji na wasze pragnienie, jednak inaczej niż rzeka, nie płynie tak po prostu na wieczność, możecie ją zmienić, możecie ją poruszyć albo raczej ona może przystosować się do was w chwili gdy coś wybierzecie, pozostaje poza czasem i przestrzenią.
Gdy tak znajdujecie się w tym zbiorniku wody, w tym nieporuszającym się czasie i przestrzeni, nie ma znaczenia czy teraz wybierzecie coś co z punktu widzenia człowieka w rzece, coś co zdarzyło się w dzieciństwie bo nie istnieje żaden czas ani przestrzeń Mistrzu. Nie ma przeszłości, jest tylko niewysłowiona obecność. To nie ma znaczenia, nie ma znaczenia tutaj w tym basenie czasoprzestrzennego potencjału czy wybieracie doświadczenie czegoś co z punktu widzenia tamtego człowieka w rzece znajduje się w przyszłości, uważając, że to jest gdzieś w górze strumienia, nie, jest tutaj w basenie ponieważ on jest bezczasowy.
Dla człowieka to jest niepojęte, jak to możliwe? Człowiek przebywa w rzece przez wcielenia i nie zna nic innego poza rzeką, polega na rzece, jest zależny od rzeki, używa rzeki żeby usprawiedliwić swoje istnienie, ale tutaj na poziomie zmysłu Mistrza jesteście tylko wy, w tym ciepłym basenie czasoprzestrzennego potencjału. To dziecko, którym byliście, to dziecko, które w jakimś momencie nie czuło się bezpiecznie jest teraz tutaj, wraz z Mistrzem. Z Mistrzem, którego niektórzy z was chcieliby wezwać z przyszłości ale tam go nie ma bo jest tutaj w tym basenie z wami, w tej chwili. Te aspekty z was, z którymi walczyliście są w tym basenie w tej chwili razem z waszą w pełni zintegrowaną Jaźnią, którą jesteście. Wszystko jest tutaj w pełni zintegrowane.
Wiecie, nie musi istnieć liniowy czas i przestrzeń, nie musicie dłużej stać w rzece do licha! Inni nie mają pojęcia, że istnieje jakaś rzeka, możecie być w tym basenie. To dziecko, którym byliście, a które nie czuło się bezpiecznie może w tej chwili być tutaj w pełni bezpieczeństwa tego basenu, razem z Mistrzem. Ten Mistrz, którym próbujecie zostać jest dokładnie tutaj, nie ma żadnego odseparowania, nie ma żadnego dystansu, wszyscy są tutaj. I nagle zaczyna się dziać bardzo zabawna rzecz, zaczyna się dziać rzecz bardzo ważna. Widzicie, oni zawsze tutaj byli, zawsze. Zawsze byli razem i oto nagle to dziecko, to zranione niepewne dziecko uświadamia sobie, że jest również zintegrowanym z Mistrzem. Człowiek, za którego się teraz uważacie próbujący forsować rzekę próbujący stać się Mistrzem nagle uświadamia sobie w tej bez czasowości, że Mistrzem już jest bo nie ma żadnego oddzielenia i teraz mogą być tutaj razem, dzielić tę niewysłowioną obecność. I nagle wszystko się zmienia, nagle to niepewne swojego bezpieczeństwa dziecko nie czuje się już zagrożone. Ten dorosły, któremu jakieś sprawy się nie udały już nie jest dłużej nieudacznikiem. Ta osoba próbująca stać się Mistrzem już dłużej nie próbuje ponieważ nagle wszystkie potencjały rozjaśniają się w tym miejscu bez czasu i przestrzeni, już tam jesteście. Nie musicie uzdrawiać dziecka, nie musicie usprawiedliwiać błędów, nie musicie próbować być Mistrzem, wszyscy są tutaj.
I wtedy, w tym pięknym momencie, nagle panika: "Ja tonę! Co ja sobie myślałem? Jestem pod wodą! Pływam w kółko w tym basenie, tonę! Muszę złapać oddech!". Tak to będzie. Czy wolelibyście żebym raczej powiedział: "Och naucz się kochać siebie i to wam dostarczy mnóstwa radości i będziecie wszystko mieli"? Mówię wam w tej chwili co się stanie, mówię wam w tej chwili, że tak się stanie ponieważ to pierwsza rzecz jaką sobie uświadomicie na poziomie zmysłu Mistrza. Jednoczesne istnienie bezczasowości i w czasie. Wciąż będziecie w rzece jak również w basenie, w obu równocześnie i czuć się będziecie całkiem przyjemnie "Och podoba mi się to, ładna ta muzyka, po prostu pływam sobie w tym basenie" i wtedy z nagła uświadamiacie sobie straszną rzecz : "Nie mogę oddychać, jak długo byłem pod wodą", to człowiek krzyczy, "co się z tobą dzieje? zajmujesz się tymi duchowymi androgenami a zapominasz o rzeczach praktycznych, że musisz oddychać, że musisz mieć pracę, że musisz jeść, że masz wszystkie te problemy z przeszłości i że nie stać cię na zapłacenie czynszu". Widzicie co się dzieje, przywykniecie do tego.
Comments